notatki wiejskiej gospodyni
Mało pisania, bo słowa nie oddają tego piękna!
Ale nie ukrywam że było ciężko- miałam chyba sto przerw i tylko wizja wymijających mnie pięciolatków podziałała motywująco! No ale już piątek i znowu myślę o niedzielnej wycieczce!