Jestem ze wsi i jestem z tego dumna.

środa, 3 sierpnia 2016

Smutek

Miał być radośnie będzie smutno.
Niestety wczoraj wieczorem zmarł w wyniku wypadku nasz domowy pupilek Killer.
Mój smutek jest tym większy, że to ja przyczyniłam się do jego śmierci. Świadomość, że w wyniku swojej nieostrożności zabiłam żywe stworzenie, które bezgranicznie mnie kochało i ufało, ciąży mi niewyobrażalnie i pewnie długo będzie zatruwać wyrzutami sumienie. Pocieszam się, że silne leki przeciwbólowe i przeciwwstrząsowe wygładziły ostatnią ścieżkę, a dłonie bliskich odsunęły strach przed śmiercią.
Żegnaj mały przyjacielu.
Dziś nie widzę jasnych stron świata.

1 komentarz:

  1. Żegnaj Killerku. Niech mu ziemia lekką będzie. Oby tam, gdzie się udał nie brakowało mu kości do gryzienia.
    [*]

    OdpowiedzUsuń