Jestem ze wsi i jestem z tego dumna.

sobota, 16 czerwca 2012

euromąż

Mężowie, mój i nie mój, oglądają mecz. Słyszę nie kontrolowane i niecytowalne krzyki i komentarze. Bardzo bawi mnie jak z dorosłych, na co dzień porządnych i ułożonych mężczyzn, wychodzi skrzyżowanie dziecka i barbarzyńcy. Te emocje..., te okrzyki.... o słownictwie nie wspomnę. Oczywiście obaj panowie okazują się być specjalistami przy każdej piłkarskiej akcji i pozycji piłkarskiej. Obserwacja- rzecz bezcenna!!! Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że gdyby nie ta furtka dla męskich emocji, agresja znalazła by swoje ujście w życiu codziennym. Dlatego mam nadzieję, że dzięki Euro 2012 świat będzie lepszy. A ja mam teraz więcej czasu dla siebie czego życzę też innym zapracowanym i zbieganym żonom i matkom. Wieczorami mój mężczyzna zasiada przed telewizorem lub wychodzi do kolegi dzięki czemu nikt nie blokuje komputera, projektora, a w niektóre dni także telewizora. Martwi mnie tylko ile można wypić piwa, ale podobno później mecze nie są już codziennie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz