Dość rozważań egzystencjalnych- słońce świeci jak na południowych plażach, a siano sąsiadów pachnie wspomnieniem dziecięcych wakacji. Coś pięknego! Po łąkach między kopkami przechadza się dostojnym krokiem bocian mieszkający po sąsiedzku, który kompletnie ignoruje szczekającego (z bezpiecznej odległości!) jamnika. Sielskie wiejskie widoczki!
tereny rekreacyjne Siedliska Boży Dar ;) |
Oj działo się działo! Duży teren pozwolił na różne hulanki łącznie z meczem rozegranym przez nasze dzieci w środku nocy przy świetle latarki. Wspólne biesiadowanie zakończyliśmy przed wschodem słońca!
Sama altana z grillem jest na tyle duża, że stała się dodatkowym letnim pokojem z aneksem kuchennym. Z konieczności nie ma prądu, a rolę oświetlenia spełnia bożonarodzeniowy wąż, który daje bardzo nastrojowe, miodowożółte, delikatne światło. W sam raz na nocne polaków rozmowy. Oczywiście jeszcze nie wykorzystaliśmy wszystkich zalet grilla, który spełnia też rolę kuchni na drewno, wędzarni i pieca chlebowego, ale robimy co możemy. I tu zaskoczenie! Szczególnie stara się mój mąż, który odkrył w sobie talent kulinarny objawiający się nie tylko świetnymi daniami z grilla, ale też doskonałą pizzą z pieca opalanego drewnem (przepis na stronie kulinarnej). Jak widać mężczyzna może zaskoczyć nawet po 19 latach!
Przy wszystkich zajęciach towarzyszą nam Nusia i Killer. Kot wyleguje się na słońcu, a pies woli cień, ale potrzeba wspólnego towarzystwa sprawia, że zawsze na koniec siedzą wspólnie. Oczywiście to Killer się przenosi, bo kocia dama nie zniży się do łażenia za psem, który potem ledwo dyszy na upale! Wyjątkowo charakterna kocia feministka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz