Jestem ze wsi i jestem z tego dumna.

poniedziałek, 25 maja 2015

Jestem piękna bo... czyli pochwała zwyczajności

  Nikt się nie oburza, że w marcu jak w garncu. Nikogo nie dziwi gdy kwiecień plecień poprzeplata. Przy maju jednak trochę brakło mi słów- oczywiście można się pocieszać, że "deszcz majowy, chleb gotowy", no ale bez przesady! Toż to już chyba cały TIR tego chleba, a kalosze to mi do nóg przyrosną.
   Oczywiście nie ma tego złego- prace rolnicze w odstawce- coś tam skubnę, dosadzę, ale nic poważnego. Za to mogę "marnotrawić" czas na rzeczy błahe aczkolwiek przyjemne- czytanie, hobby i, jeśli uda mi się dorwać do kompka, to jeszcze buszuje n necie.
 Wybuszowałam więc fajny konkurs firmy Dove polegający na dokończeniu zdania "Jestem piękna bo...". Najbardziej pomysłowe hasła będą ozdobą koszulek, które można wygrać.
Trochę miałam zgryz- dlaczego JA jestem piękna? Właśnie JA!? Po zastanowieniu doszłam do wniosku,że problem to nie pojęcie piękna, ale podmiot JA. Nie mam w sobie za grosz ekstrawaganckiego indywidualizmu- nie jestem romantycznym samotnym żaglem (choć na takiego pozuję) lub, co gorsza, samotnym rekinem (co kreuję zawodowo) w bezkresnym oceanie. Obok mnie są inne żagle- małe i duże, stare rybackie kutry i luksusowe jachty- nie jestem sama! Moje morze pełne jest rybek różnej maści i aparycji- całkiem w nim tłoczno, gwarno i wesoło. Jednym słowem choć bywam egoistką, to nie jest ze mną chyba tak źle, bo lubię być częścią świata, a że świat wokół mnie jest piękny to logiczne jest, że jako jego część też jestem piękna.
Wiem że w dzisiejszym świecie nie jest to postawa modna i pożądana, bo nadmierny indywidualizm to plaga naszych czasów. Niektórzy żyją według zasady "zaistnieć lub zginąć" i, choć niekoniecznie mają coś do zaoferowania światu, pchają się na afisz z siłą huraganu. Nie każdy może być utalentowanym muzykiem, doskonałym pisarzem, czy geniuszem biznesu, nie łudźmy się- to wyjątki! Ale bycie nieznanym to dziś  grzech gorszy niż morderstwo, a "zwyczajne życie" to nuda, hańba i przedmiot kpin, więc trzeba choć zadrzeć kiecę w najmniej odpowiednim momencie, spoliczkować kogoś znanego lub shejtować kanał kulinarny. No i już jestem- mały, podły i głupawy ale jestem!!!
 Co jako remedium - polecam felieton WO - pochwała zwyczajnego życia bez pozerstwa i napinki. Bez fałszu, rewolucji i pokazówy.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,80530,17883489,Milosc_maturzystow_z_Nowolipek.html

Jestem piękna, bo mam zwyczajnie piękne życie.

Jestem piękna, bo jestem częścią tego pięknego świata.

Jestem piękna, bo czterdzieści to piękna liczba.

A Wy dlaczego jesteście takie piękne?
https://jestempieknabo.pl/?gclid=CMnNh8y93MUCFcoGcwodXn8AiQ&gclsrc=aw.ds


Moje hasła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz